11 października klasy I-III wyruszyły na autokarową wycieczkę do Złotego Stoku i Nysy. Przygodę zaczęliśmy od zwiedzania kopalni złota z przewodnikiem. Zwiedzanie ekspozycji w sztolni Gertruda i sztolni Czarnej. Do sztolni Czarnej z podziemną rzeczką i iluminowanym 8-metrowym wodospadem schodzi się po stalowych schodach aż osiem pięter w dół. Z nazwą sztolni Gertruda wiąże się legenda. Dawno temu w kopalni złota nastąpił potężny zawał, pod którym zginęło 4 górników.

W ówczesnych czasach o podjęciu akcji ratowniczej decydował właściciel kopalni. Często decyzja była okrutna, ze względu na wyeksploatowane miejsca, nieopłacalne dla właścicieli było prowadzenie akcji ratowniczych. Tak tez było w tym przypadku. Wtedy to Gertruda, żona jednego z zasypanych górników, postanowiła sama dotrzeć do miejsca katastrofy i uratować swojego ukochanego męża. Z pochodnią w ręku, z odrobiną jedzenia, weszła w kopalniane labirynty. Mijały dni, a Gertruda nie wychodziła... Prawdopodobnie zabłądziła w chodnikach-labiryntach złotostockiej kopalni i została tam już na zawsze. Fakt ten odnotowano nawet w kronikach miejskich. Później górnicy często opowiadali, że gdy któryś z nich zabłądził, w kopalni słychać było dziwne odgłosy kroków. Zbłąkany górnik biegł w stronę odgłosów, które ostatecznie doprowadzały go do wyjścia. Nigdy jednak nikomu nie udało się zobaczyć tajemniczej osoby, wyprowadzającej górników. Mówiono wtedy, że to dobry duch Gertrudy przychodzi z pomocą i ratuje górnika.

Zwiedziliśmy tam także wystawę minerałów zobaczyliśmy pokaz bicia monet oraz zjedliśmy pyszny obiad. Następnie wyruszyliśmy do Nysy - jednego z większych i najstarszych miast województwa opolskiego leżącego w dolinie Nysy Kłodzkiej u stóp Sudetów Wschodnich. W Nysie, dzieci mogły zwiedzać miasto ciekawie i niebanalnie szukając Skarbu z przewodnikiem. Pogoda i humory dopisały, a po powrocie do domu było co wspominać.